Nat

Nat – inspiruje ją możliwość dzielenia zajawy z ludźmi, pokonywanie własnych barier i własny rozwój jako część klawego, żywego organizmu. Wie, czego chce, pewnością siebie, emanując zarówno ze swoich kompozycji, jak i zawadiackiego uśmiechu. Kobieta z temperamentem, której lepiej nie wchodzić w drogę. Wychowana przez wilki z Breslau Techno, z biegiem lat stała się perłą w koronie tej wrocławskiej watahy. Jej renomowane okrucieństwo wobec klubowych parkietów, dało jej miejsce w line-upach wielu ważnych imprez. Nigdy nie zrobiła żadnej imprezy, więc możecie być pewni, że stoi za tym czysty skill, żaden handel slotami. Spełnieniem jej marzeń był występ w Ciele u boku Sterlinga Mossa

Będąc wojowniczką z krwi i kości, Natalia rzadko wypuszcza się poza bitewną stylistykę. Mimo to, trudno przewidzieć, co i jak danego wieczoru zagra. Kocha spontaniczny miks, przygotowując jedynie wachlarz nowości, które w trakcie imprezy umiejętnie miesza ze swoją dotychczasową kolekcją, pełną zarówno klasycznie brzmiących petard, jak i przełamujących parkietową hipnozę niespodzianek. Jej atmodronowe, postapokaliptyczne techno, stale unoszące się na falach rubasznego groove’u, wyrasta słyszalnie z nieskrępowanej miłości do acid techno oraz tech trance’u – zwłaszcza tych z dopiskiem “hard” i w oldskulowym wydaniu.

Miejsce

D13 Scena Rave

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej w Poityce prywatności.AkceptujęNie akceptuję