Klawo

Nad morzem jest Klawo. Trochę za sprawą plaży i albatrosów, a trochę dzięki Akademii Muzycznej w Gdańsku, która zebrała wszystkie członkinie i członków zespołu w jednym miejscu i czasie. Startowali jako live band łapiący się różnych dżobów i wykonujący na żywo materiał z obrosłej już wodorostem i legendą kasety „Flądra” Konstantego Kostki (Latarnia, 2019). Z czasem skład stał się swoisty i grający swoje po swojemu, choć z wyraźnym echem i reverbem klasyków.
Klawo sięga do starej szafy, ale tej bez trupów. Z najwyższej półki zespołowi dziadkują Herbie Hancock i współwyznawcy gruwiącego 70sowego jazzu (słuchając trąbkowo-fletowych tematów można się nabrać, że w repertuarze zespołu znalazły się niewydane numery Funk Factory). Z drugiej strony jest to muzyka, która słyszała kwaskowaty homerecording spod znaku Maca DeMarco i skutych producentów lo-fi beat tape’ów. Jest też mocny rdzeń z przyjacielskiej miłości i solidnej kompozytorsko-aranżacyjnej rozkminy, godnej młodej trójmiejskiej sceny jazzowej.

Miejsce

G14 Wirydarz

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej w Poityce prywatności.AkceptujęNie akceptuję